Mój brat znów wyruszył w jedna ze swoich wypraw. Tak sie miło złożyło że tym razem jest to rejs po Bahamach itp. Ostatnio przysłał e-mila opisującego warunki pływania w tamtych rejonach. Artykuł z serii: co sie stało z dawnymi
klubowiczami :) Jeśli kogoś to interesuje to niech klika więcej.
JACHT
Nie odzywałem sie juz ho ho z 2 miesiące czas ten minął mi w Miami i na przygotowywaniu jachtu i opłynięciu wysp. Nasz 9 metrowy sportowo turystyczny francuski jachcik rocznik 1985 ma silnik 8 konny diesel . Kuchenkę na gaz i zlew w kąciku kuchennym ubikacje z zlewem i dwa 2 os łóżka jedno na dziobie i drugie w osobnej kabince na tyle jachtu. jest dość ładny był kompletnie wyremontowany przez poprzedniego właściciela . zajęło mu to pół roku codziennej pracy. Z morskimi jachtami jest tak ze co kilka lat trzeba wszystko wymieniać sól zjada każdy metal. Jak pewnie wiecie zasolenie oceanu jest kilka razy większe od zasolenia Bałtyku. Och zapomniał bym podróżuje z nami również niesforna łódeczka , która ciągamy przywiązana na lince to ona dowozi nas do brzegu wyspy. Mamy do niej mały silniczek ale działał tylko we Miami teraz odmawia współpracy Dzięki temu ciwiczę moje mięsnie przez codzienne wioslując. Jachcik kupiliśmy od Argentyńczyka mieszkającego w Miami, przemiły człowiek bardzo dużo nam pomógł. Sam nie miął szczęścia do tego jachtu, po tym jak go wyremontował i sie trochę nim pocieszył uderzył w niego drugi większy jacht i wywalił dziurę w burcie. Nie wiem czy to ważne ale nazwa jachtu Blind Faith oznacza \'Ślepa Wiara\'
Jacht razem z Ola remontowaliśmy przez prawie dwa miesiące. Ola kręciła mieszankę żywic z utwardzaczem a ja nakładałem najpierw na jedna pomalutku pomalutku i udało sie nam skończyć . Nie starczyło juz nam siły wygłaskać wszystkich szczegółów ale jacht zachował kształt , Zużyliśmy 27 l żywicy, wszystkie zasoby energii i entuzjazmu i niesamowita ilość kasy na małe śrubki do koi, drewienka o których nawet bym nigdy nie pomyślał ze będą potrzebne.
PODRÓŻ przez Golfsztrom
Udało nam sie wypłynąć z naszej rzeki na której remontowaliśmy jachcik. Położona była w haitańskiej części miasta, niebezpiecznej i brzydkiej , Atrakcja dla nas były \'manatis\' krowy morskie które przepływały codziennie kolo nas wyglądają jak foki tylko sa 2 razy większe. Przenieśliśmy sie z tej biednej części na kotwicowisko w najbogatszej części gdzie spędziliśmy Miami 3 tygodnie czekając na dobra pogode .Tam też poznaliśmy naszych towarzyszy podroży Kanadyjczyków anglojęzycznych i francusko języcznych Walijczyków. Z Kanadyjczykami podróżujemy do dziś. Oni płyną aż z kanady, pływają w składzie podobnym jak nasz czyli same pary. Różni nasz tylko wiek - wszyscy są emerytami. Wszyscy maja dzieci w naszym wieku dlatego tez dostaliśmy ksywkę dzieciaki. Poznalismy wszystkich po tym jak pierwszego dnia wylądowaliśmy na mieliznie i oni pomagali nam zejść. Po kilku dniach my robiliśmy to samo pomagając im zejść z mielizny , może dlatego żeglarze są tacy solidarni i pomocni dla siebie. Dzis ty jutro ja. Pływanie w grupie to konieczność . Tu nie ma działającego ratownictwa morskiego. Na pierwszej wyspie Bimini obserwowaliśmy jak jacht wszedł na mieliznę i nie mógł z niej zejść fale przez trzy dni rozniosły jacht na trzy części . Pamiętam jak wołali przez radio o pomoc brrry. Po tej lekcji bardzo zachowawczo płyniemy w grupie i raczej staram sie douczyć tego co jest potrzebne do poruszania sie po tych wodach. pamiętam ze sie buntowało we mnie wszystko jak przez trzy dni pływałem na silniku, Ale z drugiej strony, gdy sie spróbuje polegać na żaglach trzeba sie liczyć z zawijaniem po nocy do kotwicowiska. A to równa sie samobójstwu wszędzie tu chowają sie pod woda rafy.
Zapomniałem o czy ja to pisałem miało być o podróży. W Miami spędziliśmy tyle czasu ponieważ szykowaliśmy się do przekroczenia Golfsztromu. To jest prąd który przypomina rzekę płynąca przez ocean zaczyna sie w europie i podąża aż do ameryki z prędkością 2-5 węzłów. To właśnie z tego prądu korzystają nasze węgorze podróżując przez ocean. Problem z Golfsztromem jest taki ze trzeba go przekroczyć przy przy południowym wietrze tak żeby nie tworzyły sie martwe ostre fale o 4 metrowej wysokości. My czekaliśmy 3 tygodnie i gdy nastała ta a noc śmignęliśmy na silnikach przez w dwa jachty motorowe i dwie żaglówki. Cala 12 godzinna droga minęła na wyciąganiu z naszego małego silniczka wszystkich sil i tak byliśmy najwolniejsi a Wiatr wiał prosto w nos.
Jak sie okazało juz na bumini ( bahamah) wplątała mi się w śrubę plastikową reklamówka i ciągnąłem ja aż do Bahamów .
Bahamy
Najbardziej uderza po oczach woda lazurowy kolor widoczność na do 10 metrów. jak jest cisza jest jak w akwarium. Bahamczycy to czarnoskórzy potomkowie niewolników, którzy niczego nie produkują i nie wiem z czego żyją. Wszystkie produkty są ze stanów i są 2 razy droższe. Mieszkańcy są bardzo odprężeni, przez cały nasz czas nikt nie próbował na nas zarobić może ta pogoda powoduje ze po prostu im nie zależy. Bahamy ogłosiły niepodległość od korony brytyjskiej w 1977 czyli niedawno mieszkańców na tych 700 wyspach jest 250 z czego 150 tysięcy w stolicy.
Nasza trasa to miami >bimini> chub cay> nassau> a teraz z wzdłuż Euthera. Już sie rozładowuje mi bateria a wam pewnie cierpliwość do czytania , wiec obiecuje więcej opowieści później.
A trochę sie zdążyło nam przygód do tej pory , złamanie wiosła na wiosłówce . wkręcenie sie liny w śrubę czy awaria alternatora. No i najświetniejsza moja przygoda wiatr 20 węzłów który tak dmuchnął ze my na naszej regatowej łódeczce przechylaliśmy się 30 stopni i tnęliśmy wodę z prędkością 7.4 węzła co jest zawrotna prędkością na wodzie (jak na jacht turystyczny) .
Byliśmy najszybsi z naszej trojki mimi ze dwa pozostałe jachty tsunami i rozgwiazda są od naszego dużo większe...
pozdrawiam wszystkich - Tomek Guliński
---------------------------------------------------
Stary Gumiś realizuje swoje marzenia. Kto z nas nie marzy o własnym jachcie? / MT

Taa, zapowiada się jazda na konserwach.. ;)

Oto i jachcik o którym mowa... Fotki podesłał Mateusz.