Noc Świętojańska w KW LOK - nocne pływanie... fotki i opisy...

NOC ŚWIĘTOJAŃSKA 2006 W KLUBIE WODNYM LOK LĘBORK


Zagadka: Która z tych rusałek ma prawo do noszenia wianka?


Ponieważ DeZeta dzień wcześniej została dopiero zrzucona na wodę, sporo czasu pochłonęły czynności przygotowawcze do wypłynięcia.


Osoby nie zaangażowane w prace pilnowały ognia ;)


Ognisko jest obowiązkowe na taką noc. Trzeba się posilić przed wypłynięciem. ;)


Gumiś - pierwsze z serii zdjęć we wiankach, które później będą zrzucane z DeZety przez panny.


Wice komandor d/s technicznych - Jan Mrugasiewicz


Też się załapałem na sesję. ;)


Zapada zmierzch, czas kończyć ognisko i wsiadać na pokład!


Dwie jednostki już poszły. Czas na DeZetę. Obaj Janowie (bosman i techniczny) odprawiają jacht przy pomoście.


I tak sobie wolno żeglujemy nocną porą.


Za nami podąża Omega prowadzona przez Darka.


Przyciągnęli ekipę która na "Krzysia" się podczepiła do nas na hol.


Po odstawieniu jednej Omegi postanowiliśmy trochę przyspieszyć i właśnie rozpoczynamy przygotowania do postawienia grota.


Idziemy pod pełnymi żaglami.

Monika gra i śpiewa a Gumiś jej wtóruje.

Monika przygrywa skocznego "begina".


Kuba zdając Omegę siadł za sterem DeZety.

Karo z Konradem (jego pierwszy raz na DeZecie).


Kurs na przystań!


Zadowoleni Kasia i Roland


Jak na akcję zwołaną dzień przed imprezą frekwencja była przyzwoita.
Fotki: Monika, Kasia, Mariusz i kto tam się jeszcze dorwał do aparatu..

height=\ height=\300\