Żeglarz z Ustki zaginął w trakcie rejsu na Zatoce Gdańskiej.
Na Zatoce Gdańskiej zaginął znany żeglarz Edward Zając z Ustki. Żeglarz wypadł w piątek za burtę ze swojego jachtu Holly II w czasie rejsu z Górek Zachodnich do Helu. Do wypadku doszło około 3 mil morskich od brzegu...
Znany nam kolega żeglarz z Ustki z którym mieliśmy okazje nieraz spotkać się w czasach, gdy mocno eksploatowalismy S/Y GRYFITA - nie żyje.
W piątek 12.07.2013 o godzinie 13:00 w Ustce odbędzie się pogrzeb naszego kolegi żeglarza z Ustki Edwarda Zająca.

Więcej informacji na temat okoliczności wypadku:
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/rodzina-rozpoznala-zeglarza-edward-zajac-nie-zyje,338420.html
http://www.wprost.pl/ar/407502/Edward-Zajac-nie-zyje-Rodzina-rozpoznala-cialo/
Źródło poniższego cytatu: http://sport.wp.pl/kat,1870,title,Edward-Zajac-znaleziony-martwy,wid,15798848,wiadomosc.html?ticaid=110ebc
" O okazaniu rodzinie wyłowionego ciała poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka prasowa gdańskiej policji Aleksandra Siewert. Jeszcze we wtorek ma być przeprowadzona sekcja zwłok. - Następnie całą dokumentację związaną ze zgonem mężczyzny policja przekaże prokuraturze - dodała.
Na dryfujące na powierzchni wody zwłoki natrafił w niedzielę po południu sternik jachtu przepływającego w okolicy wejścia do portu. Doświadczony żeglarz Edward Zając w piątek po południu wypadł za burtę swojego jachtu "Holly II". Jednostka, na pokładzie której znajdowali się m.in. kobieta z wnukiem, płynęła z Górek Zachodnich do Helu.
O zaginięciu żeglarza zawiadomiła w piątek służby ratownicze pasażerka jachtu. Powiedziała, że mężczyzna wyszedł na chwilę na pokład, po czym usłyszała plusk wody, a kapitana nigdzie nie było widać.
W piątek rozpoczęto akcję poszukiwawczą, która trwała do późnych godzin nocnych i była kontynuowana do soboty wieczór. Brały w niej udział statki Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (SAR) oraz śmigłowce ratunkowe Marynarki Wojennej.
Zając był radnym Ustki i członkiem miejscowego jacht klubu, a także prestiżowego Klubu Żeglarzy Samotników i członkiem Rady Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych.
Ryszard Kwiatkowski, były wiceburmistrz Ustki i żeglarz cytowany przez serwis Głosu Pomorza 24.pl powiedział, że - Edward Zając to legenda, historia i najwybitniejsza postać usteckiego żeglarstwa; człowiek z wielką pasją, którą konsekwentnie realizował mimo trudności. Żeglował na chwałę swoją, miasta i regionu.
Brał m.in. udział w regatach samotników Unity Line i Polonez. Przez prawie 50 lat przepłynął ponad 11 tysięcy mil morskich. W 2012 roku na małym, sześciometrowym jachcie wystartował w atlantyckich regatach samotników Jester Challenge z Plymouth na Azory. Za samotny rejs powrotny do Brestu na "Holly" otrzymał nagrodę magazynu "Żagle". Wcześniej również, w 2008, za kilkuletnie, samotne żeglowanie na małym jachcie po Bałtyku.
W 2014 roku planował kolejny udział w Jester Challenge. Pod koniec czerwca ochrzcił w porcie w Ustce swój nowy jacht "Holly II". W piątek wypadł za burtę tej właśnie jednostki, przygotowywanej do przyszłorocznej oceanicznej imprezy. W tym roku odebrał banderę RP z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego."