Plany na przyszły sezon wydają się odległe, ale już powoli trzeba o nich myśleć, bo inaczej konflikty w kalendarzu gotowe.
Plany są ambitne, od weekendowych zajęć z młodzieżą na przystani, przez obozy stacjonarne w Lubowidzu, Gdańsku, Łebie, aż po rejsy na Bałtyku, Morzu Irlandzkim i Śródziemnym. Może warto się spotkać niezobowiązująco przy chłodnym chmielu. Bez protokołu walnego zebrania i znawców statutu. Rejsy planowane w kwietniu mają małą szansę na realizację.