NOC ŚWIĘTOJAŃSKA W KLUBIE WODNYM LOK LĘBORK

noc z 27 na 28.06.2003

---

Od godziny 1800 rozpoczęliśmy walkę z głodem, korzystając z grila.

Gdzieś około 2100 DZ wyładowana galernikami mozolnie popychana wiosłami rozpoczęła wędrówkę po jeziorze.

Niektórym to się nawet podobało :)

Na pokładzie była oczywiście gitara i dostatek gitarzystów.

Nie da się ukryć że nie płynęliśmy wyczynowo

Dziewczyny robią wianki

Chłopy w tym czasie nie robili nic

Jolly Roger & Tomek

Wianki coraz bardziej przypominają wianki

Oto i nasze rusałki

Jeszcze jedna...

Rusałki przyciągały towarzystwo (mieliśmy gości)

Wianki zostały rzucone

Przy świetle pochodni, gościnnie przygrywała drużyna trębaczy (stacjonują na "miesnej" do czwartku)

Piękne solo

Chłopcy dali się ponieść skocznej KALINCE

Zanim pożegnaliśmy naszych gości usłyszeliśmy (i wszyscy nad jeziorem) sporo niezłych standardów

Kuba (w środku) odpoczywa po ciężkiej pracy galernika.

Krzyś wyłowił  wianek rzucony przez jego ukochaną Kasię. Zresztą Kaś to było 50% dziewczyn na łajbie :).  ł

Chwilę wcześniej pożegnaliśmy się z naszymi gośćmi. Jeszcze długo słyszeliśmy skierowaną do nas pieśni pożegnalną wygrywaną na 10 trąbkach. A my machaliśmy chusteczkami ...

Już tylko przy świetle pochodni klarowaliśmy łajbę a dziewczyny w tym czasie szykowały coś na ząb (nie chodzi tu o plombę :)

28.06.2003 ROZPOCZĘCIE SZKOLENIA ŻEGLARSKIEGO UKS NA STOPIEŃ ŻEGLARZA JACHTOWEGO

No i zaczęło się. 18 osób przez najbliższe 2 tygodnie będzie walczyło o zdobycie patentu żeglarza jachtowego

Opieka i dozór nad sobotnimi zajęciami dla dzieci wypadły na Darka Pobruckiego.

I i II wachta na DZ

DZ c.d.

Za sterem Kasia R. III wachta

Mariusz podniósł się na chwilę z ławki żeby dobrze na zdjęciu wyglądało (po czym z lubością dalej drzemał)

I wachta na Omedze (pod komendą Marka Woźniakowskiego)

A to pierwsza tegoroczna kolonia. Jest to grupa gdzieś spod Warszawy i spędzą w wydzierżawionej części bazy klubu (ośrodek Andreas) najbliższe dwa tygodnie.

www.republika.pl/martarnow